JAK PRZYGOTOWAĆ DZIECKO DO PRZEDSZKOLA? // ROŻEK OBFITOŚCI DIY
17.8.21
Dokładnie rok temu nasz synek po raz pierwszy poszedł do żłobka, a ja zakończyłam urlop macierzyński. Był to czas pełen obaw, wyrzutów sumienia, ale i dumy oraz ekscytacji. Teraz, z pewnym bagażem doświadczeń, nieco lepiej i spokojniej przygotowujemy się do nowego etapu. Od września Ignacy zostanie przedszkolakiem.
JAK PRZYGOTOWAĆ DZIECKO DO ŻŁOBKA/ PRZEDSZKOLA?
1. Zacznij od siebie! Spokój rodzica = spokój dziecka.Z perspektywy czasu, po roku dość trudnej przygody żłobkowej, wiem, jak ważne jest nasze rodzicielskie, odpowiednie nastawienie. Dziecko obserwuje nas i przejmuje nasze emocje.
Doskonale pamiętam pierwszy dzień naszego synka w żłobku, jego przerażający płacz, kurczowe trzymanie się szyi, moje wyrzuty sumienia i łzy po opuszczeniu placówki. Były to najdłuższe trzy godziny w naszym życiu. Mimo że rano uśmiechałam się, radośnie opowiadałam synkowi różne historie i starałam się, by nie widział moich nerwów, on wyczuł ten niepokój. Niestety adaptacja trwała dłużej niż zakładaliśmy i nasze poranki były płaczliwe aż do listopada, a także po dłuższych przerwach, spowodowanych chorobami czy wyjazdem. Dla mnie i męża najtrudniejszy był pierwszy tydzień, dla naszego synka 2-3 miesiące. Być może byłoby łatwiej, gdybyśmy mieszkali bliżej rodziców i częściej zostawiali wnuka z dziadkami. Kto wie...
Starałam się nie wchodzić w poranne rozmowy w żłobku; szybko przekazywać Ignasia ciociom; uśmiechać się; odwracać jego uwagę od myśli, że za moment nastąpi pożegnanie i budować rutynę (liczenie aut po drodze, opowieści o planach na wspólne popołudnie, skakanie po schodkach, wspólne odkładanie bucików i wieszanie kurteczki, a także oglądanie rybki, którą opiekowały się dzieci).
Wszelki wywiad zbieraliśmy z mężem, gdy odbieraliśmy synka. Nasze powitania zawsze były długie i radosne. Opowiadaliśmy mu o naszym dniu w pracy i planach na dziś, a następnie widząc zdjęcia w aplikacji i znając zajęcia z danego dnia, zadawaliśmy odpowiednie pytania, np. "Co dziś narysowałeś?".
Ukojeniem były także dla nas zdjęcia i wiadomości, a z czasem poranny uśmiech synka i brak łez. Warto było cierpliwie czekać.
2. Nie okłamuj dziecka, oswajaj z myślą o żłobku/przedszkolu, rozmawiaj!
Dziecko nie powinno być zaskoczone tym, że nagle zostaje samo w nowym miejscu. Warto rozpocząć rozmowy już kilka tygodni wcześniej i wplatać je w codzienne sytuacje. Wytłumacz w prosty sposób, czym jest żłobek/przedszkole, dlaczego dziecko tam zostanie i jak długo, jakie zajęcia go czekają i przede wszystkim podkreśl, że to codzienna sytuacja.
3. Kup książki o tematyce przedszkolnej dla dziecka.
Pomocne w przygotowaniu malucha do żłobkowej/przedszkolnej przygody będą KSIĄŻKI, które w łatwy sposób pokażą/zobrazują dziecku, czym jest żłobek/przedszkole i jak wygląda dzień w takim miejscu. To świetny sposób na rozpoczęcie rozmowy o żłobku lub przedszkolu i pokazanie dziecku atrakcyjności tego miejsca. Poniżej odnajdziesz kilka niezwykłych książek o tematyce przedszkolnej:
- "Moja wielka wyszukiwanka. Przedszkole" wyd. Papilon
- "Igacy idzie do przedszkola" wyd. Mamania
- "Kicia kocia w przedszkolu" i "Kicia kocia. To moje" wyd. Media Rodzina
- "Czy umiem się dzielić" wyd. Babaryba
4. Nie twórz presji i nie rozmawiaj nieustannie o żłobku/przedszkolu.
Nie przesadzaj z rozmową na ten temat i nie naciskaj, gdy dziecko nie chce słuchać o żłobku/przedszkolu czy też oglądać/czytać książeczek o tej tematyce. Nie wywieraj presji. Trzymaj się faktów. Co istotne, nie zadawaj wielokrotnych pytań: "Pójdziesz do żłobka/przedszkola", a w chwilach bezsilności nie porównuj swojego dziecka do innych, mówiąc np. "Inne dzieci nie płaczą, nie płacz". Dziecko ma prawo płakać, bo to dla niego nowa i trudna sytuacja.
5. Skorzystaj z godzin adaptacyjnych.
Często w żłobkach/przedszkolach (przynajmniej przed pandemią) organizuje się dzień otwarty. Warto wówczas skorzystać z takiej okazji i pokazać dziecku to miejsce. Jeśli tydzień adaptacyjny wydaje Ci się krótki, postaraj się o przedłużenie adaptacji. Nasz synek powinien zacząć adaptację 23 sierpnia, ale będziemy wówczas nad morzem. Wcześniej zarezerwowaliśmy ten termin. Poprosiłam dyrektora placówki, aby nasza adaptacja rozpoczęła się po powrocie 30 sierpnia i została wydłużona. W pierwszych dniach będę czekała na synka 2-3 godziny w pobliskiej kawiarni. Później spróbujemy wydłużać pobyt Ignasia w przedszkolu.
6. Uatrakcyjnij poranne wycieczki do żłobka/przedszkola.
Poranne rytuały i zabawy w drodze do żłobka/przedszkola mają wielką moc. Ustalcie, kto zaprowadza rano dziecko. U nas to ja zaprowadzałam Ignasia o stałych porach. Rano jedliśmy rodzinne śniadanie, czytaliśmy książeczki i wspólnie żegnaliśmy tatę, idącego do pracy. Pewnego razu, gdy musiałam wcześniej pojechać do pracy, mąż zaprowadził synka i samo wyjście z domu było już dramatyczne, gdyż zaburzyliśmy jego przyzwyczajenie. Odbieranie go było zdecydowanie przyjemniejsze i bardzo lubiliśmy robić to razem.
W drodze do żłobka zawsze liczyliśmy wspólnie samochody, wymienialiśmy kolory i marki aut, a także opowiadałam o sytuacji wokół, np. "Zobacz, śmieciarka jedzie, a tam jest koparka. Jaka duża...". Często prosiłam także synka, by wskazywał drogę do żłobka, czasami wybierał dłuższą trasę. Zawsze witaliśmy się z Panią z warzywniaka (Jak wielkie było jego zdziwienie, gdy sklep był nieczynny i nie było na straganie warzyw i owoców), a podczas deszczowych dni, mimo krótkiej trasy, jeździliśmy do żłobka autem, co było dla niego atrakcyjną opcją.
7. Nie mów o swoich obawach i nie krytykuj placówki przy dziecku.
Dzieci są mądre i potrafią zrozumieć wiele, dlatego istotne jest, by "nie przeżywać" przy dziecku, a tym bardziej nie mówić negatywnie o żłobku/przedszkolu. Nie ukrywam, że nie byliśmy 100% zadowoleni, ze względu na nierespektowanie wytycznych i zaświadczeń alergologa i pediatry oraz przez późniejsze kilkukrotne odsyłanie dziecka z gorączką, której w domu nie miał i wykorzystywanie faktu, że pracowałam w czasie pandemii w domu (po rozmowie z innymi rodzicami okazało się, że problem dotyczy także ich dzieci), ale istotne było dla nas to, by Ignacy nie słyszał naszych rozmów w tym temacie. Gdy jedno z nas rozmawiało z pracownikami żłobka, drugie czekało z dzieckiem za drzwiami. Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na zmianę placówki po roku i zapisanie Ignasia do przedszkola i grupy dla 2,5latków. Przy Ignasiu podkreślaliśmy pozytywne aspekty: kreatywne zabawy, dobrą opiekę, różnorodne atrakcje, ładne zdjęcia i filmiki czy też zabawę z innymi dziećmi.
8. Poznaj innych rodziców i dzieci ze żłobka/przedszkola.
Pandemia zmieniła wiele, także zasady żłobkowe. Mogliśmy wchodzić do żłobka pojedynczo, przez co nigdy nie było okazji poznać innych rodziców. W naszym żłobku nie było także typowej szatni - osobnego pomieszczenia, gdzie spotykają się zazwyczaj rodzice. Dzieci miały wydzielone wieszaczki i półki na buty w jednej z sal. Gdy zrobiło się cieplej, zaczęliśmy wychodzić na plac zabaw i właśnie tam, dzięki zdjęciom z aplikacji i reakcji Ignasia, zaczęliśmy poznawać inne dzieci, które także chodziły do naszego żłobka i ich rodziców. Z czasem zaczęliśmy spotykać się częściej, a z kilkoma z nich mamy stały kontakt. To także później pomagało naszemu synkowi, bo wiedział, że w żłobku czekają na niego koledzy, których mógł poznać lepiej. Nam także było łatwiej, bo wymieniliśmy się opiniami i przemyśleniami na temat żłobka.
9. Stwórz róg obfitości dla swojego dziecka.
Róg obfitości to nic innego jak pudełko pełne niezwykłych, drobnych prezentów, które mogą pomóc w przygotowaniu dziecka do nowej żłobkowej/przedszkolnej przygody, a także nagrodzić dziecko za odwagę w pierwszym dniu. Wbrew pozorom róg obfitości jest łatwy w wykonaniu i z pewnością zrobi go każdy. Aby jednak ułatwić Wam tworzenie, przygotowałam dokładny tutorial krok po kroku.
- arkusz kolorowego papieru (ja wykorzystałam A3);
- biała kartka;
- bibuła lub celofan;
- klej w taśmie;
- taśma dwustronna;
10. Skompletujcie wspólnie wyprawkę.
Przygotowanie wyprawki w okresie szkolnym zawsze było dla mnie (jako uczennicy) ważne i ekscytujące. Zaangażowanie dziecka w wybór plecaczka, szczoteczki, kocyka czy kapci oraz ulubionego motywu przewodniego może przynieść wiele korzyści. Kompletując pierwszą wyprawkę do żłobka, ale i obecnie tę do przedszkola, robiliśmy to wspólnie.
Większość wyprawkowych rzeczy, np. plecak, pieczątkę do ubrań czy naprasowanki i naklejki, zamawiałam na stronie marki, która jest partnerem tej publikacji - STIKETS.PL.
NASZA WYPRAWKA - CO PRZYGOTOWAĆ I CO POLECAMY?
- oznaczony plecak, w którym umieścisz zapasowe komplety, materiałowy worek, do którego można wrzucić kapcie na zmianę, a także folijki strunowe, gdzie wkładane będą zabrudzone lub przemoczone ubranka.
- naklejki, naprasowanki, breloki lub/i pieczątki do ubrań, które zdecydowanie ułatwią Wam oznaczanie wszystkich rzeczy malucha. Oczywiście możesz zrobić to ręcznie z pomocą pisaka, ale gotowe zestawy pozwolą Ci kompleksowo i dość trwale podpisać ubranka i rzeczy dziecka (od tekstylnych aż po tworzywo sztuczne).
- kocyk i piżamkę, jeśli żłobek/przedszkole tego wymaga.
- komplet ubrań na zmianę (spodnie, bluzkę na długi i krótki rękaw, bieliznę) oraz kapcie.
- chusteczki nawilżone,
- chusteczki higieniczne,
- pasta i szczoteczka z zamknięciem,
- fartuszek na zajęcia plastyczne,
- fartuszek/śliniak do jedzenia (najlepiej z kieszonką),
- mały ręcznik z zawieszką,
- kubek lub bidon.
Z kodem: ZAKOCHAM otrzymasz 10% rabatu na całe zamówienie na stronie STIKETS.PL (klik).
Dodatkowo przy zamówieniu min.2 zestawów na stronie automatycznie nalicza się rabat 30% na drugi i każdy kolejny zestaw, co łączy się także z moim kodem rabatowym.
14 komentarzy
Cudowny wpis 🙂 wiele praktycznych wskazówek dla mam 😘
OdpowiedzUsuńBardzo czekałam na ten artykuł. Pomysł z woreczkami na brudne ubranka- super. Niby to takie logiczne, a nie pomyślałam. Teraz zastanawiam się nad poeczatkami. Brawo Alicja ��
OdpowiedzUsuńMnie będzie to czekało za rok. Bardzo pomocny wpis.
OdpowiedzUsuńSuper wpis :) czekam na listę z przedszkola . Te naklejki pieczątki wspaniałe ❤️
OdpowiedzUsuńI maluszek już niebawem zasili grupę przedszkolną - starszaki już zaczęły chodzić do przedszkola :)
OdpowiedzUsuńOd września też nasz synek idzie do przedszkola. Nie chodził do żłobka. Fajny wpis uspokajający i teraz już wiem czego mi jeszcze może brakowac
OdpowiedzUsuńsuper wpis
OdpowiedzUsuńUwielbiam tu zaglądać wieczorami. Widać ile wkładasz serca i pasji w to co robisz ❣️wszystko dopracowane i zapięte na ostatni guzik, brawo dla Ciebie �� Twój wpis „Jak przygotować dziecko do przedszkola”- na pewno ułatwi mi wejście w nowy rozdział w naszym życiu , a zaczynamy go niebawem, synek idzie do przedszkola :) Naprawdę świetny wpis Ala, naklejki czadowe- zamówię dla synka :)
OdpowiedzUsuńKejti.es
Zamówiłam dziś pieczątkę dla córki, dziękuję za kod. Karolina :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis:)
OdpowiedzUsuńSuper wpis, fajny ten rożek, pomimo braku zdolności dałam rade zrobić. Też kupiłam te prasowanki i super się trzymają.
OdpowiedzUsuńSuper wpis. Sama też mam te produkty że stikets i uważam je za bardzo wydajne. Naprasowanki długi się trzymają, a naklejki nie tak łatwo zniszczyć.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis, z wielu pani pomysłów na prace plastyczne korzystamy. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tą tytą. U nas na Lubelszczyźnie takie tyty nie są zbyt popularne, ale spotkałam się z nimi na Śląsku i w Niemczech :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za komentarze :)