Wielkanoc zbliża się do nas małymi krokami, dlatego postanowiłam pokazać Wam kilka wzorów ręcznie robionych kartek. Nie zapominajcie o swoich najbliższych i sprawcie im trochę radości :) Zróbcie sami laurki! Uśmiech na twarzach Waszych przyjaciół i rodziny gwarantowany.
Ostatnio na moim fanpage pojawiło się wiele wpisów i zdjęć poświęconych zaproszeniu od Akademii Przyszłości w Poznaniu. Postanowiłam również tutaj dodać post o tak ważnym dla mnie wydarzeniu :)
Event, który odbył się 7 marca, dostarczył mi wielu pozytywnych przeżyć.
Po raz pierwszy dostałam propozycje poprowadzenia zajęć/spotkania,
w którym instruowałam dzieci i ich tutorów. Naszym celem było stworzenie kartek dla chorej Joasi (poczta marzycielska).
Propozycję przyjęłam od razu. Nie mogłam odmówić ze względu na szczytny cel, spotkanie z nowymi ludźmi, ogromne doświadczenie
oraz przede wszystkim poświęcenie czasu temu, co kocham. Przyjemne
z pożytecznym. Decyzje podjęłam szybko, lecz przebieg planowałam
dość długo. Najpierw rozpisałam wszystko na kartce. Następnie pomyślałam, iż warto dać coś od siebie. Ostatnim elementem był natomiast projekt kartek. Było to trudne zadanie. Nie wiedziałam bowiem na jakim poziomie
są uczestnicy wydarzenia, czego oczekują po spotkaniu
ze mną oraz czy spodoba im się to, co robię. STRACH MA WIELKIE OCZY.
Na szczęście miałam stały kontakt z liderką grupy, która wszystko mi rozsądnie wytłumaczyła (dziękuję Marta!). Wykonałam szablony kokardek ( możecie je obejrzeć tutaj ), a następnie pojechałam do kolegium 40.
Po zdjęciu kurtki, rozłożeniu swoich rzeczy i krótkiej rozmowie,
było już tylko lepiej. Pierwsze słowo i stres przepadł, a w zamian pojawił
się uśmiech, co zostało uchwycone na zdjęciach (dzięki Krzysiek!).
Było cudownie. Jedyne czym się przejęłam to liczba uczestników. Dzieci przybyło bardzo mało, gdyż większość się rozchorowała. Ważne,że miałam jednak kogo instruować. Mam nadzieję, że następnym razem
będzie nas więcej.
To ogromne przeżycie. Polecam każdemu i zapraszam do oglądania zdjęć :)