ŁAPACZ SNÓW Z SERWETKI

22.2.18


Minęło pięć miesięcy od przeprowadzki do Bydgoszczy, a ja wciąż wiję nasze gniazdko, zmieniam ustawienia, kupuję, tworzę, dekoruję, dokładam, przestawiam... Być może jest to wynik mojego perfekcjonizmu, z którym wciąż walczę lub skutek nieustannej chęci drobnych zmian, np. dekoracji w zależności od nadchodzących świąt czy też ustawienia mebli.  

Kupiliśmy nowy fotel i kwiaty, przerobiłam mój stolik, zmieniłam poduszkizawiesiłam cotton ballsy i wspaniały prezent ślubny z ważnymi dla nas datami, ale wciąż chciałam dodać coś do mojego ulubionego kącika. Od lat zachwycam się łapaczami snów, które pięknie dekorują wnętrza, ale nigdy dotąd nie wykonałam takiego. Moja wspaniała teściowa nieustannie obdarowuje mnie pięknymi serwetkami, które samodzielnie robi na szydełku. Mam już ich tak wiele, że postanowiłam wykorzystać je do stworzenia idealnego łapacza snów.

Ostatnio pytałam na Instagramie i Fanpage o Wasze ulubione kolory. Moje możecie zobaczyć poniżej. Uwielbiam zieleń, róż, biel i błękit, dlatego takie barwy wybrałam dla moich pierwszych dreamcatcherów. Łapacze snów można tworzyć na plastikowych kołach, drewnianych tamborkach lub drutach owiniętych wstążkami (wymaga to większej pracy, ale jest to chyba tańsza opcja). 

Po owinięciu drutów i przyszyciu serwetki przyszła pora na najwspanialszą część, czyli ozdabianie  całości wstążkami. Jestem zakochana we wszelkich koronkach, taśmach, koralikach, materiałowych kwiatkach, pomponach, a nawet i piórkach, dlatego dobieranie i zawiązywanie wszystkiego sprawiło mi ogromną radość. 

Pewnie zastanawiacie się, dlaczego stworzyłam aż trzy łapacze snów. Być może sprzedam je lub podaruję bliskim. Teraz mój kącik jest jeszcze piękniejszy!!! Jak myślicie, który łapacz ostatecznie zawisł na mojej ścianie? 












 







Zobacz także

26 komentarzy

  1. Pamiętam jeszcze nie tak dawno temu jak był szał na łapacze snów (swoją drogą nie wiem czemu ciągle mi się mylą z łapaczami zaklęć ;-P )
    szkoda, że ten szał przeminął bo są naprawdę świetne i uwielbiam je absolutnie w każdej postaci. Powinnaś produkować je na szerszą skalę i sprzedawać! Masz głowę pełną pomysłów a na 100% znajdą się dziewczyny, które zechcą wydekorować łapaczami dom.
    Trzymam za Ciebie kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam ten szał, dziś wiele osób dekoruje łapaczami pokoje dziecięce. W sumie to pomyłka jest wytłumaczalna, Indianie wierzyli, że łapacze pomagają odrzucić wszelkie zło :D Co do produkcji to mam na to pewien pomysł, ale muszę spróbować jeszcze stworzyć takie na tamborku i plastikowej rurce :) Dziękuję za miłe słowa :*

      Usuń
  2. Wspaniałe pomysły, łapacze śliczne, aż chce się samemu takie zrobić. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, nie są trudne w wykonaniu, a satysfakcja ogromna :)

      Usuń
  3. Cudne są, ja bym zostawiła sobie ten zielony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha trafiony, zatopiony :) Zielony wisi na ścianie :)

      Usuń
  4. Mnie się najbardziej podoba ten biały z niebieskim. Lubię stonowane kolory, więc pewnie gdybym sama robiła, połączyłabym go z odcieniami szarości. Nawet nie widziałam, że to się tak prosto robi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, może następny zrobię w takich kolorach :) Z każdym kolejnym jest coraz łatwiej :)

      Usuń
  5. Cudowne są!! Ja uwielbiam je dalej mimo że szła na nie już minął 💋
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wracają do łask, zwłaszcza, że styl rustykalny i skandynawski w modzie :)

      Usuń
  6. Taki lapacz to idealny prezent dla bliskiej osoby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda :) Mam zamiar podarować takie bliskim :)

      Usuń
  7. pudroworóżowe i niebieskie ozdoby są bajeczne <3
    zazdroszczę CI tego kącika w pozytywnym tego słowa znaczeniu oczywiście :)
    pozdrawiam

    mojaszafamodnaszafa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja od nastepnego tygodnia będę na nowym i już rozmyslam jak urządze nasze nowe gniazdko. łapacze snów to świetne motywy na ozdobienie domu, sama o nich mysle :)
    Buziaki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mogę doczekać się aż będziemy na naszym, a nie wynajętym. Wtedy to poszaleję :D Niebawem będę sprzedawała swoje łapacze :)

      Usuń
  9. Najbardziej chyba pasuje ten z różowymi elementami (zgaduję, patrząc na poduszki i kwiaty na stoliku). Swoją drogą, idealne miejsce do czytania czy pisania. Sam aktualnie nie potrafię wygospodarować sobie nic sensownego w mieszkaniu. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wisi zielony, a to tylko dlatego, że lubię łączyć kolory :) Co do miejsca przyznaję, jest cudowne do czytania, picia kawy czy nawet pisania. Długo czekałam na taki kącik :)

      Usuń
  10. Juz 5 miesięcy, ale ten czas leci, łapacze sliczne. Ja zaplatam ale te z serwetki tez ładnie wygladaja:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebawem spróbuję i tych zaplatanych :) Dziękuję :)

      Usuń
  11. Świetny pomysł z tymi serwetkami! Aż żałuję, że nie mam żadnej pod ręką, bo też bym sobie zrobiła :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, polecam! :) Pięknie zdobią i człowiekowi aż lepiej mija dzień, gdy na nie patrzy :)

      Usuń
  12. Witam bardzo serdecznie w ten mroźny i zimowy dzień jestem oczarowana twoimi łapaczami snów prezentują się bajkowo nic tylko patrzeć i podziwiać pozdrawiam cię bardzo serdecznie i życzę przyjemnej niedzieli

    Gdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .

    ---> odnowionaja.blogspot.com

    Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, chętnie zajrzę :) Miłego poniedziałkowego popołudnia i całego tygodnia!

      Usuń
  13. Super aranżacja przestrzeni! Bardzo jestem ciekawa, jakie pomysły zastosowałaś w całym mieszkaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne serwetki robi Twoja teściowa. Zazdroszczę umiejętności

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarze :)