Bezy z pozoru wydają się trudnym wypiekiem, jednak jestem najlepszym przykładem na to, że nawet laik może je upiec. Wczoraj wieczorową porą przygotowałam je pierwszy raz, a dziś cieszyłam się idealnym deserem do kawy i zapasem słodyczy na wiele dni.
Kiedyś usłyszałam, że bezy są wymagające: piana musi mieć odpowiednią konsystencję, podczas pieczenia należy zmienić temperaturę, a samo suszenie jest czasochłonne i nie zawsze przynosi pożądane efekty. Początkowo zniechęciło mnie to, ale obiecałam sobie, że będę próbowała kulinarnych i cukierniczych nowości, więc z sukcesem realizuję mój plan. Okazało się, że kruche beziki są szybkie i łatwe w przygotowaniu. Być może inaczej jest w przypadku większej bezy lub bez, które są wilgotne i klejące w środku, ale o tym przekonam się, gdy zdecyduję je upiec.
Najczęściej moje wypieki powstają pod wpływem impulsu i tak właśnie było wczoraj. Wróciłam z synkiem ze spaceru i szykując mu podwieczorek, sięgnęłam po wytłaczankę z jajkami. To ważne, by jajka miały temperaturę pokojową. Oznajmiłam mężowi, że Ignaś pójdzie spać później niż zwykle i po godzinie 19 włączyłam mikser...
Pomyślałam sobie, że to szaleństwo: nowy przepis, pierwsza próba, dziecko w kuchni i późna pora. Wystarczyło jednak kilka minut, by ubić białka, nagrzać piekarnik, wyłożyć blachy papierem oraz uformować bezy przy pomocy rękawa cukierniczego.
SKŁADNIKI:
- szklanka białek w temp. pokojowej (8 białek)
- 2 szklanki cukru
- szczypta soli
SPOSÓB WYKONANIA:
Przygotuj jajka, dwie szklanki i dużą miskę. Oddziel dokładnie żółtka od białek. Nagrzej piekarnik (termoobieg 150 stopni). Wlej wszystkie białka do miski, dodaj szczyptę soli i miksuj/ubijaj (zacznij od małych obrotów miksera i zwiększaj powoli). Gdy piana będzie sztywna (polecam test odwróconej miski), miksuj i stopniowo wsypuj cukier (po 1 łyżce) aż do rozpuszczenia. Przełóż białko do rękawa cukierniczego lub woreczka, w którym zrobisz dziurę. Wyłóż blachy papierem do pieczenia i formułuj na nich bezy. Piecz 2h i 20 minut w 100 stopniach z termoobiegiem. Tym sposobem moje bezy są pyszne i kruche, czyli takie, jakie lubię najbardziej.
* Jeśli chcesz, aby Twoje beziki były wilgotne i kleiste w środku, uformuj odpowiednio większe bezy oraz piecz je krócej w wyższej temperaturze.
* Jeśli chcesz, aby Twoje beziki były wilgotne i kleiste w środku, uformuj odpowiednio większe bezy oraz piecz je krócej w wyższej temperaturze.
Beziki to pyszny dodatek do kawy, gwarantowany zapas słodyczy (chyba, że w magiczny sposób domownicy szybko je zjedzą), piękna dekoracja tortu i innych deserów, a także idealny poczęstunek dla nieoczekiwanych gości, którzy lubią zaskakiwać. Najlepszym dodatkiem do nich są świeże owoce, tj. truskawki, borówki czy maliny oraz lody i mięta.
Mówią, że należy przechowywać je w szklanym i szczelnie zamykanym pojemniku (chociaż osobiście wkładam je i do szklanego słoika, i plastikowego pudełka).
S M A C Z N E G O !!!
Koniecznie napiszcie czy piekliście kiedyś bezę lub beziki, czy kupujecie w cukierni gotowce?. Lubicie kruche bezy czy te wilgotne i kleiste w środku? Wolicie mini beziki czy wielki torcik bezowy? Z czym najbardziej lubicie je jeść? Nie zapomnijcie oznaczyć mnie na Instagramie lub fanpage oraz podesłać zdjęcia, gdy skorzystacie z przepisu.