Uwielbiam rustykalne dodatki. W ubiegłym roku przygotowałam ich naprawdę wiele, bo jak zapewne wiecie sama tworzyłam ozdoby na nasz ślub i wesele właśnie w tym stylu. Na stołach nie mogło zabraknąć drewnianych winietek oraz podkładek pod wazony. Co zrobiłam z plastrami po weselu?
Część drewnianych plastrów zabrałam do mieszkania i służą mi one jako podkładki pod kwiaty, garnki czy też wszelakie wazony. Wiele z nich rozdałam i sprzedałam, a jeszcze inne postanowiłam przerobić w piękne dodatki, takie jak podpórki pod książki lub zegar.
W lipcu kupiłam na wyprzedażach zegar za 10zł, który według przeznaczenia należało nakleić wraz z plastikowymi, kolorowymi elementami na ścianę. Takie dekoracje nie są w moim stylu, ale stwierdziłam, że to dobra podstawa, by zrobić nowe DIY. Z polecenia siostry zajrzałam na stronę jednego z łódzkich zegarmistrzów - zegarmistrzlodz.com.pl, gdzie można odnaleźć wiele inspiracji, produktów i porad. Najbardziej spodobały mi się stylowe, drewniane zegary. Od razu pomyślałam o moich plastrach!
Ponownie wyszlifowałam drewno, z pomocą wyrzynarki wycięłam otwór na zegar, a z tyłu wkręciłam śruby. Umieściłam tarczę i zawiązałam sznurek, dzięki któremu zegar zawisł na ścianie. Oto kolejny dowód na to, że tanim kosztem i pracą można wykonać coś pięknego, praktycznego oraz przede wszystkim unikalnego.